sobota, 9 maja 2015

Marchewka z groszkiem -dodatek do obiadu



Marchewka z groszkiem, zawsze ją lubiłam. To doskonały dodatek do obiadu. 

Zarówno do dań mięsnych, jak i jarskich. U nas często do kotletów mielonych, do schabowego lub jajka sadzonego.

 W sumie pasuje do wszystkich panierowanych potraw. 

Można użyć świeżych warzyw, lub mrożonych. 
































40 dag marchewki z groszkiem ( mrożona)  

2 łyżki masła klarowanego

5-6 kulek pieprzu czarnego

6 szalotek

3 ząbki czosnku

sól

pieprz mielony

łyżka skrobi do zagęszczenia

marchewka z groszkiem -krok po kroku


Masło rozpuszczam w szerokim rondlu. 

Szalotki i czosnek obieram i kroję w plasterki. Wrzucam na rozgrzane masło i podsmażam, często mieszając. 

Dodaję pieprz, sól i wsypuję warzywa, chwilkę duszę i podlewam gorącą wodą. Gotuję do miękkości, jakieś 15 minut.

Na koniec zagęszczam delikatnie skrobią kukurydzianą, rozmieszaną w zimnej wodzie. 

Doprawiam do smaku i podaję.







marchewka z groszkiem i jajko sadzone

marchewka z groszkiem i mielony


7 komentarzy:

  1. uwielbiam ale stanowczo za rzadko ją robię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z mrożonki idzie szybciutko, niecałe pół godzinki i mamy pyszny dodatek :)

      Usuń
  2. Nie jadłam tego dania od czasów przedszkola i chyba muszę kiedyś zrobić, żeby przypomnieć sobie ten smak; )

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie często była podawana z mięsem, smak dzieciństwa u babci. Ciekawy blog, obserwuję i zapraszam do siebie:)
    http://studentnadiecie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. też lubię :) tylko ostatnio dość rzadko robię taką marchewkę

    OdpowiedzUsuń

Witaj. Miło że tutaj zaglądasz:) Jeżeli przygotowałaś/eś danie lub deser z mojego bloga, prześlij proszę fotkę na mojego maila takietampichcenie@gmail.com a ja opublikuję ją na Facebooku, w specjalnym albumie„ czytelnicy bloga pichcą :) Oczywiście podam autora:)

Tort Jamajka -tort motyl

Pyszne ciasto, zwane Jamajka, było inspiracją na zrobienie tego tortu.  Tort na 8 urodziny wnusi, przygotowany przez jej Mamę, smakował...