Tort upiekłam na szóste urodziny wnusi.
Kierowałam się jej smakami, lubi kokos, czekoladę i truskawki. Więc taki jest smak tego tortu, truskawkowo kokosowo czekoladowy.
Wszystkim bardzo smakował, więc podzielę się z Wami przepisem.
Może ktoś się skusi? Jeśli tak to będzie mi bardzo miło;)
Biszkopt kakaowy:
7 jajek
szczypta soli
½ szklanki cukru
1 i ½ szklanki mąki pszennej
budyń czekoladowy
Łyżeczka proszku do pieczenia
Blat kokosowy:
3 białka
10 dag cukru
15 dag kokosu drobnego
Masa:
3 tabliczki białej czekolady ( 30 dag)
400 ml śmietanki 30%
25 dag mascarpone
15 -20 dag truskawek pokrojonych w malutką kosteczkę
Dodatkowo:
Dżem ( smak truskawka, lub brzoskwinia)
Na wierzch, kremówka + masa śmietankowa malinowa
Podłużne biszkopty
Czekoladowe motyle
Opłatkowe kwiatuszki
Posypki cukrowe
4 truskawki do ozdoby
Nasączenie:
Woda + sok z limonki lub cytryny
Biszkopty piekę dzień wcześniej, są lepsze do obróbki.
Biszkopt kakaowy:
Od żółtek oddzielam białka, ubijam je ze szczypta soli na sztywno, dodaję po łyżce cukru , następnie po żółtku i miksuje /ubijam na najwolniejszych obrotach miksera. Mąkę , budyń i proszek do pieczenia przesiewam i dodaję partiami do ubitej masy, mieszam już wtedy delikatnie łyżką.
Dno tortownicy wykładam papierem.
Ciasto przekładam do tortownicy ( 28 cm) piekę 40 minut w 180 st. C Zimne przekrawam na dwa blaty.
Biszkopt kokosowy:
Białka ubijam ze szczyptą soli i cukrem na sztywno, na koniec mieszam z wiórkami kokosowymi .
Przekładam na tortownicę ( dno wyłożone papierem, 28cm) piekę 15 minut w 175 st. C .
Masa:
Śmietankę mocno podgrzewam, prawie do zawrzenia, odstawiam i łamię czekoladę, czekam chwilkę , jak czekolada zacznie się roztapiać, mieszam do całkowitego połączenia się składników. Studzę, zimną wkładam do lodówki, można przygotować masę wieczorem i ubijać rano, ja chłodziłam 5 godzin. Po tym czasie ubijam, do momentu aż zgęstnieje, pod koniec dodawałam po łyżce mascarpone. Mieszam z truskawkami.
Przełożenie:
Kakaowe blaty nasączam mocno wodą z sokiem z limonki.
Na pierwszy spód kakaowy wykładam połowę masy śmietankowej. Blat kokosowy smaruję dżemem, nakładam na masę smarowanym. Teraz smaruję wierzch kokosowego i nakładam drugą część masy z truskawkami, nakrywam drugim blatem kakaowym.
Teraz dekoruję wierzch tortu. Ubiłam do tego celu śmietankę z masą śmietankową malinową. Można ozdobić ubitą śmietaną z fixem.
Boki smaruję masą i obkładam biszkoptami. Obwiązałam wstążką. Tort trzeba schłodzić Na pół godzinki przed podaniem wyciągnąć z lodówki. Najlepiej kroić nożem moczonym w ciepłej wodzie.
Smacznego!!!
Wspaniały tort.Solenizantka pewnie bardzo szczęśliwa.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zuzia była mega szczęśliwa :)
UsuńWypasiony :) Wyobrażam sobie uszczęśliwioną buźkę wnuczki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWidać, jak wiele serca włożyłaś do tego tortu :) wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńMistrzowski tort :)!
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję ;)
UsuńPiękny torcik Madziu :) Przekaż ode mnie Jubilatce serdeczne życzenia :)
OdpowiedzUsuń