Zupa grzybowa smakuje o każdej porze roku, ale jesienią ze świeżo zebranych grzybków najbardziej:)
40 dag grzybów leśnych ( u mnie mrożone)
Łyżka suszonej włoszczyzny
Listek laurowy
2 kulki ziela angielskiego
6 kulek czarnego pieprzu
Łyżka masła
2 l bulionu wołowego
Śmietana (180 ml)
Natka pietruszki
Grzyby jeśli świeże należy
dokładnie oczyścić i pokroić w plasterki. Ja użyłam mrożonych, wrzucam na rozgrzane
masło, podlewam wodą ( około 100 ml) dodaję włoszczyznę, i przyprawy, duszę
jakieś 15 minut ( aż grzyby się odmrożą)
Następnie zalewam
gorącym bulionem. Gotuję do miękkości grzybów. Śmietanę hartuję gorącą zupą i wlewam do całości. Na koniec
sypię obficie posiekaną natkę pietruszki. Doprawiam mielonym pieprzem i solą ,
lub przyprawą w płynie. Podaję z lanymi kluskami, ziemniakami, makaronem lub
solo.
Jaka słodka jest Twoja wnusia :) a zupka przepysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu:)
Usuń