Przyszła pora na publikację testu przypraw od firmy Prymat
Z wielką przyjemnością przetestowałam marynatę .
Użyłam jej do udźca z
indyka i i piersi z kurczaka. Marynata
przeznaczona jest głównie do mięs z grilla, ja jednak wypróbowała ją inaczej
Udziec zamarynowałam na dwie godziny i upiekłam w
rękawie do pieczenia.
Zamarynowaną pierś
dusiłam bez tłuszczu.
W obu przyadkach sprawdziła się znakomicie. Mięsko
mięciutkie, aromatyczne , po prostu pyszneJ
Maynata pięknie pachnie, ma pół płynną konsystencję, bardzo
łatwo się ją dozuje. Dokładnie pokrywa
mięsko. Wystarczy tylko wstrząsnać przed
użyciem.
Można ją przechowywać po otwarciu w lodówce przez 14 dni.
Ta mieszanka ziół i przypraw także polecana jest do mięs z grilla. Ja
użyłam jej do marynaty karkówki przeznaczonej na kotlety.
Ważną informacją jest fakt iż nie zawiera ona konserwantów i glutaminianu sodu!!!
Przepis na kotlety z karczku:
SKŁADNIKI:
- 6 plastrów karczku
- 250 ml kefiru
- Przyprawa do karkówki klasyczna, firmy Prymat
- Bułka tarta do panierowania
- smalec do smażenia
Plastry karczku myję, osuszam, i rozbijam tłuczkiem, (najlepiej rozbijać
mięso w woreczku foliowym) Do miski przelewam kefir i wsypuję przyprawę
do karkówki. Dokładnie mieszam, w takiej marynacie moczę mięsko około
2 godzin. Po tym czasie wyciągam , lekko „otrzepując” nadmiar
marynaty, i panieruję w bułce tartej. Smażę na rozgrzanym smalcu, z
obydwu stron . Takie kotlety są miękkie i soczyste;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj. Miło że tutaj zaglądasz:) Jeżeli przygotowałaś/eś danie lub deser z mojego bloga, prześlij proszę fotkę na mojego maila takietampichcenie@gmail.com a ja opublikuję ją na Facebooku, w specjalnym albumie„ czytelnicy bloga pichcą :) Oczywiście podam autora:)