Warto go upiec bez okazji , aby sprawić przyjemność najbliższym :)
Wyrabiam ciasto z podanych składników, ciasto jest mięciutkie. Dzielę go na dwie części i wylepiam dno blaszki ( 33x24) wyłożonej papierem do pieczenia, oczywiście dwie blaszki.
Miodownik z orzechami - orzechowiec |
Ciasto:
40 dag mąki pszennej
20 dag masła
20 dag cukru
2 jajka
1 łyżeczka sody + 2 łyżki mleka
2 pełne łyżki płynnego miodu ( u mnie lipowy)
Polewa orzechowa:
30 dag orzechów włoskich
3 pełne łyżki miodu
10 dag cukru
15 dag masła
Masa:
250 g masła lub Kasi
budyń śmietankowy + 2 łyżki mąki pszennej
jajko
500 ml mleka
½ szklanki cukru pudru
Wyrabiam ciasto z podanych składników, ciasto jest mięciutkie. Dzielę go na dwie części i wylepiam dno blaszki ( 33x24) wyłożonej papierem do pieczenia, oczywiście dwie blaszki.
Każdy blat piekę osobno, 180 st C jakieś 20 minut. Placki studzę.
Zabieram się za polewę orzechową . Orzechy kroję na mniejsze kawałki , nożem, każdą połówkę na trzy. Przekładam do rondelka, dodaję resztę składników i mieszam aż się wszystkie połączą i cukier rozpuści. Lekko studzę i wykładam na jeden blat miodowy , rozprowadzam i wyrównuję.
Zabieram się za polewę orzechową . Orzechy kroję na mniejsze kawałki , nożem, każdą połówkę na trzy. Przekładam do rondelka, dodaję resztę składników i mieszam aż się wszystkie połączą i cukier rozpuści. Lekko studzę i wykładam na jeden blat miodowy , rozprowadzam i wyrównuję.
Podpiekam 10 minut w piekarniku ( 180 stC)
Teraz masa ..... budyń mieszam z mąką i jajkiem, rozprowadzam w pół szklanki mleka , wlewam na zagotowaną resztę mleka , mieszam do zawrzenia , odstawiam do całkowitego wystudzenia. Po tym czasie Kasię ucieram z cukrem pudrem i dodaję partiami zimny budyń. Gotową masę wykładam na blat bez polewy , nakrywam drugim blatem z orzechami , lekko dociskam i odstawiam aby ciasto od wilgło, najlepsze po dwóch dniach, ale na drugi dzień już można zajadać.
Teraz masa ..... budyń mieszam z mąką i jajkiem, rozprowadzam w pół szklanki mleka , wlewam na zagotowaną resztę mleka , mieszam do zawrzenia , odstawiam do całkowitego wystudzenia. Po tym czasie Kasię ucieram z cukrem pudrem i dodaję partiami zimny budyń. Gotową masę wykładam na blat bez polewy , nakrywam drugim blatem z orzechami , lekko dociskam i odstawiam aby ciasto od wilgło, najlepsze po dwóch dniach, ale na drugi dzień już można zajadać.
Uwielbiam go)) też go mam u siebie
OdpowiedzUsuńTak jest pycha )
UsuńCzuję, że byśmy się z tym ciastem bardzo polubili. :))
OdpowiedzUsuńNie wątpię :)
Usuńmoja rodzinka też go uwielbia:) pyszności:)
OdpowiedzUsuńNasze rodzinki, wiedza co dobre :)
UsuńMy też bardzo lubimy to ciasto, zwłaszcza ten orzechowy wierzch :)
OdpowiedzUsuńO, tak, ten orzechowy wierzch, mniam :)
UsuńPyszne :-) uwielbiam takie ciasta :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbardzo lubię to ciacho :)
OdpowiedzUsuńmy też :D
UsuńObłędnie wygląda, aż mam ochotę sięgnąć po kawałeczek... :)
OdpowiedzUsuńWitam czy to ciasto można mrozić?
OdpowiedzUsuńGotowy wypiek, czy jak? Nie mroziłam nigdy więc nie wiem:)
Usuń