Pyszna szarlotka z budyniem, na kruchym cieście. Doskonała do popołudniowej kawy, lub herbaty.
Najlepsza na drugi dzień po upieczeniu, jak troszkę od wilgnie.
Doskonale smakuje oprószona cukrem pudrem lub "pomiziana" lukrem :)
ciasto:
45 dag mąki + 2 łyżki cynamonu
25 dag margaryny (Kasia)
½ szklanki cukru pudru
1 całe jajko + 2 żółtka
2 łyżki gęstej śmietany
1 łyżeczką proszku do pieczenia
dodatkowo:
około kg jabłek
2 budynie śmietankowe + 3 łyżki cukru
750 ml mleka
drobna bułka tarta (do oprószenia ciasta)
Składniki na ciasto zagniatam, dzielę na dwie połówki, owijam folią i wkładam na jakieś 2 godziny do lodówki.
Po tym czasie jedną część wałkuję i wykładam do blaszki ( 20 x 30 cm), wyłożonej papierem do pieczenia. Nakłuwam widelcem, oprószam bułką tartą.
Obrane jabłka kroję w grube plastry i układam gęsto na cieście.
Budynie gotuję z cukrem, wg wskazań na opakowaniu, z tą różnicą ze w 750 ml mleka .
Gorący budyń wylewam na jabłka. Na wierzch trę drugą połowę ciasta.
Ciasto wkładam do nagrzanego do 180-190 st. C piekarnika, piekę około 50 minut.
Po wystudzeniu posypuję cukrem pudrem. Ciasto najlepiej smakuje na drugi dzień, jak troszkę od wilgnie.
Pyszne ciasto :)
OdpowiedzUsuńOj pyszne :)
Usuńuwielbiam szarlotki i mam potworną ochotę właśnie taką teraz zjeść ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Dziękuję, odwiedzę na pewno :)
UsuńNigdy nie piekłam z budyniem, brzmi świetnie i chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPyszna szarlotka ! Szkoda tylko, że muszę się obejść smakiem, bo bym chętnie taką porwała :}
OdpowiedzUsuń