Wiele osób ma problem z ugotowaniem kaszy, więc ułatwiają sobie sprawę, kupując kaszę w woreczkach. Przyznam się że też tak często robiłam. Jednak ugotowana sposobem który Wam zaprezentuję, jest o niebo smaczniejsza! Spróbujcie a nie pożałujecie, to jest na prawdę łatwe, i każdy sobie doskonale poradzi :) Taką kaszę można podać do obiadu zamiast ziemniaków, a do gulaszu to koniecznie kasza :) Więc zaczynamy :)
Szklanka kaszy ( poj. szklanki 240 ml)
Pół łyżeczki soli
1 -2 łyżki oleju
560 ml wody
Nastawiam osoloną wodę, dodaję olej i doprowadzam do
wrzenia. Dodaję porządnie przepłukaną kaszę ( zawsze przepłukuję na sitku, pod zimną
wodą ) mieszam ją i czekam aż się zagotuje.
Po zagotowaniu nastawiam płomień na minimum, i zostawiam
kaszę aby się powolutku gotowała, około 20 minut ( czas uzależniony jest od
grubości kaszy).
Ugotowaną zostawiam na kuchence, przykrytą, na kolejne 20
minut, aby „doszła” i wchłonęła całą wodę.
Gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj. Miło że tutaj zaglądasz:) Jeżeli przygotowałaś/eś danie lub deser z mojego bloga, prześlij proszę fotkę na mojego maila takietampichcenie@gmail.com a ja opublikuję ją na Facebooku, w specjalnym albumie„ czytelnicy bloga pichcą :) Oczywiście podam autora:)